|
Sıkıştırılmış zamansızlığın ortasında güvencesiz işgalciler, farklı zaman ilişkilerini hayata geçirirler, zamanı meclislerin sabrı içinde, yaşamı yayarken, meydanlarda yaşar ve uyurken pürtüklendirirler.
|
|
Molar organization arises as a striating reterritorialization. It focuses the struggles on a main issue, a principal contradiction, a master. In a molecular world of multiplicity, dispersion and multitude, a new form of reterritorialization is called for, a molecular and inclusive reterritorialization beyond individual or collective privileges. It does not pursue particular goals, does not establish privileges to then secure them. It is the privileges of each singularity taken by itself that defy all individual and collective privileges. But these privileges exist only where each singularity can live out its own strangeness to the extent of its possibilities, and experiment with its own form of concatenation. No privileged position for intellectuals, for party apparatchiks, artists, the black block, or professional revolutionaries. Exclusivity for all. Molecular struggles are struggles that emerge accidentally and continue to spread through what is accidental to the accidentals. No master heads the molecular organization.
|
|
Praktyka radyklanego otwarcia bynajmniej nie zezwala na jakąkolwiek reterytorializację w formie rasizmu lub seksizmu. Wprost przeciwnie, różnorodność oznacza możliwość zaproponowania takiej formy egzystencji, dzięki której na dyskryminację zabraknie miejsca. Nie czyni to jednak tak postrzeganej deterytorializacji absolutną, taką, która delegalizuje jakąkolwiek reterytorializację lub próby samoorganizacji. Mamy raczej do czynienia z molekularnymi formami organizacji, tworzenia wciąż nowych terytoriów egzystencjalnych, zdolnych zrównoważyć procesy celowego zamykania, odgradzania i ograniczania. Nie powinniśmy przyjmować pamiętanych z historii rewolucji organizowanych na zasadzie krecich podkopów jako jedynych możliwych do powtórzenia; nie powinniśmy starać się odtwarzać je w nieskończoność. Zamiast tego powinniśmy ulepszać, odkrywać nowe i powtarzać rewolucyjne praktyki i narracje rewolucji. Wtedy jedno znaczące wydarzenie zamieni się w nieskończony łańcuch instytucjonalnych praktyk, osłabienia aparatu państwowego na rzecz umocnienia realnej władzy wyborców; nastąpi instytucjonalizacja rewolucji, z której zrodzą się nowe instytucje obywatelskie.
|